niedziela, 14 kwietnia 2013

Spotkanie z blogerką - Kasią Gorol


Co jakiś czas śledzę blogi modowe. Od dłuższego czasu jestem wierna przede wszystkim blogowi jestemkasia.com, dlatego bardzo ucieszyłam się, kiedy znalazłam informację o wydarzeniu Mentorzy eBiznesu, w ramach którego, zaplanowano prelekcję autorki właśnie tego bloga.

Kiedy początkowo zaglądałam na bloga Kasi interesowały mnie przede wszystkim Jej stylizacje. Według mnie są wyjątkowe i niepowtarzalne, bardzo podoba mi się taki styl, choć oczywiście nie wszystkie prezentowane przez Nią outfity (użyłam tego słowa, żeby nie powtórzyć słowa „stylizacja”) mi odpowiadają. Jednak nie da się ukryć, że większość jest dla mnie inspiracją i nieraz wpadam wręcz w zachwyt widząc Jej zdjęcia.

Styl Kasi nie był jednak jedynym powodem, który przyczynił się do tego, że zaglądam regularnie na prowadzonego przez Nią bloga. Moją uwagę przykuła także Jej osobowość. Część blogerek, moim zdaniem, emanuje zbytnią pewnością siebie. Kasia jest w swej skromności urzekająca, o czy mogłam się również przekonać w trakcie Jej wykładu na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie. Nie zawiodłam się ani trochę. Obraz Jej osoby stworzony w mojej głowie doskonale zgadzał się z tym, co zobaczyłam w trakcie piątkowej prelekcji. Jej zdenerwowanie w trakcie występu jeszcze bardziej mnie urzekło. Skromna, sympatyczna dziewczyna, która osiągnęła sukces, dzięki talentowi oraz pracy.

Kasia podczas wykładu mówiła o tym, że prowadzenie bloga wymaga dużego nakładu pracy, zwłaszcza, kiedy jest to sposób na życie. Kasia zarabia na blogu ,więc musi (i chce!) się starać i wkładać dużo wysiłku w tworzenie postów, tak, aby efekt był zadowalający, zarówno dla Niej, jak i dla odbiorców. Ostateczny rezultat nie odzwierciedla ilości włożonej w to pracy.


W trakcie prelekcji Kasia pokazała również, że ma do siebie duży dystans. Na początku prezentacji przedstawiła swoje pierwsze zdjęcia, które pojawiły się na blogu. Nie były to profesjonalne fotografie, ani nadzwyczaj ciekawe stylizacje, ale przecież każdy od czegoś zaczyna. Kasia odważnie przyznała się do tego, że jeszcze niedawno wygląd bloga pozostawiał wiele do życzenia. Momentem przełomowym była zmiana aparatu fotograficznego, o który uprosiła swojego tatę. Co ciekawe, tata Kasi nie był zbyt chętny do zakupu nowego sprzętu, ale po namowach w końcu uległ. Nikt wtedy nie zdawał sobie sprawy, że zmiana aparatu może tak wiele zmienić w życiu Kasi. Dziś blogerka wraz z rodziną często wspomina tę chwilę. Swoją drogą, ciekawe ile talentów się zmarnowało tylko dlatego, że rodzice nie kupili swoim dzieciom czegoś, o co prosiły ;))

Po prelekcji uczestnicy mieli okazje zadawać pytania. Jedno było wyjątkowo ciekawe, a właściwie to odpowiedź Kasi zaskoczyła wszystkich. Jeden z gości zapytał, jaką najbardziej zaskakującą propozycję współpracy otrzymała Kasia w trakcie swojej blogerskiej kariery. Okazało się, że zgłosiła się do Niej firma oferująca farby do … fryzur intymnych. Pytanie tylko, jak zareklamować taką farbę na blogu, bo chyba nie zdjęciem? Oczywiście Kasia odrzuciła propozycję.

Zagadnienie dotyczące współpracy z firmami było tematem wiodącym prezentacji. Kasia opowiedziała, na co zwraca szczególną uwagę przy podejmowaniu decyzji o podjęciu takiej współpracy. Tu również zaplusowała w moich oczach. Blogerka nie decyduje się na promowanie każdej firmy, która zaproponuje Jej wynagrodzenie. Na decyzję wpływa przede wszystkim to, czy produkty danej firmy bądź jej strategia jest związana z modą czy szeroko pojętą stylizacją. Kasia odrzuca więc propozycje, które nie łączą się z tematyką Jej bloga, mimo że mogłyby być opłacalne finansowo. To świadczy o tym, że Kasia bardzo szanuje swoją pracę oraz talent, co może zostać w przyszłości szczególnie docenione przez wiele firm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz