Kira – przyjazna suczka, mieszanka Pittbula z Amstaffem. Obcięte uszy sprawiają, ze wygląda nieco groźnie.
Jej historia zaczyna się w Hiszpanii. Od szczeniaka wychowuje się z pewną hiszpańską rodziną. Niestety, z powodu poważnych problemów finansowych, jej właściciele są zmuszeni oddać suczkę. Kira trafia w nieodpowiednie ręce. Jest wykorzystywana do nieustannego rozmnażania się.
Jej historia zaczyna się w Hiszpanii. Od szczeniaka wychowuje się z pewną hiszpańską rodziną. Niestety, z powodu poważnych problemów finansowych, jej właściciele są zmuszeni oddać suczkę. Kira trafia w nieodpowiednie ręce. Jest wykorzystywana do nieustannego rozmnażania się.
Po jakimś czasie, razem ze swoją córką,
znajduje miejsce w schronisku ARCA DE NOE w Albacete, z którym współpracuje
organizacja Pittbull Rescue Spain. Obie mają szczęście, trafiają do ludzi,
którym los bezdomnych psiaków nie jest obojętny. Kira otrzymuje imię Lore.
Niestety, wówczas nikt nie ma pojęcia do kogo należały obie suczki. Z pomocą
przychodzi Facebook.
Ria, zajmującą się bezdomnymi psami z
Hiszpanii, umieszcza zdjęcia na profilu Ria Pittbull Rescue Spain, zarówno psów
szukających domów, jak i tych już adoptowanych. Ktoś rozpoznaje na zdjęciu Kirę
i dzięki temu znamy dziś jej historię. Pierwszy właściciel również dowiaduje
się co przydarzyło się Kirze. Niestety, nadal nie jest w stanie się nią
zajmować.
Na tym kończy się smutna historia
przyjacielskiej suczki.
Obecnie właścicielką Kiry jest moja
koleżanka, Polka mieszkająca w Finlandii. Dominika postanowiła adoptować Kirę.
Skontaktowała się z Rią przez Facebook’a, wypełniła ankietę i 12 kwietnia
czekała wraz z rodziną na lotnisku w Helsinkach, aby zabrać do domu swojego
nowego pupila.
Kira szybko się przyzwyczaiła do nowych
właścicieli, choć nie można powiedzieć, że wcześniejsze wydarzenia nie wywarły
na nią wpływu. Charakterystyczne zachowanie można było zauważyć, kiedy razem z
Dominiką wybrałyśmy się do sklepu czy do przedszkola. Ja czekałam z Kirą przed
budynkiem, a ona wpatrzona w miejsce, gdzie zniknęła Dominika, nie chciała
ruszyć się z miejsca.
Córka Kiry też
miała szczęście. Wkrótce trafi do nowych właścicieli, również w Finlandii.
Więcej zdjęć Kiry możecie zobaczyć tutaj https://www.facebook.com/media/set/?set=a.10150733788693840.427797.531463839&type=3 i tu https://www.facebook.com/media/set/?set=a.10150734415668840.427872.531463839&type=3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz